Kategorie : Hip-hop
Równocześnie z ciałem mózg się zmieniał
Musisz mieć broń, by w nocy cię żaden stwór nie wjebał
Nadeszło wyjście z cienia, zapanowanie nad ogniem
Wyprostowana postura w przygotowaniu na wojnę
Nim człowiek zrzucił pierwszą bombę na dom
To wszystkie pola bitew regularnie podlewał krwią
Broń się rozwija, dokładnie jak w świecie zwierząt
Od pierwszej procy, przez łuk, kuszę, po M60
Dziesiątki dekad wstecz, bitewna szarża na koniu
Dzisiaj w pociskach masz system rozszczepiania atomu
Epoki brązu, żelaza, wojny o ropę i wiarę
Ci, co wyrżnęli w pień wrogów, piszą historie o chwale
Ten wstęp pisałem, żeby nakreślić całość
Życie jest drzewem, a nasza historia to tylko gałąź
Nie wchodzę w globalną sferę, chcę się skupić na Polsce
Bo to, co widzę czasami, robi się serio za mocne
Mam dość tej wojenki, wiecznej walki kto gorszy
Widząc te brednie w TV mam chęć spalić odbiornik
Mam dość martyrologii, przeszłość jest smutna okrutnie
Więc wyciągam z niej wnioski, chcę się skupiać na jutrze
Ten burdel na Wiejskiej, pełno gówno-aferek