Kategorie : Pop
Płoną za mną mosty, płonie kolejny skręt
Wiozę się w bluzie Lacosty czerwonej jak krew
Liczę kesz, znów wydaje brudny kesz
Żyję chwilą, jak kot dziewięć żyć, kilka zabrał babilon, wiesz jak jest
Ja nie klękam, Kali ulicy bękart
Ręka cienka, lamusom pęka szczęka
Weź nie kłam, bo jesteśmy jak dwa bieguny
Nawet jak pójdę do piekła nie wyzbędę się dumy
Schodzę z jumy, zarobiony pełen kozak
Śmigam po jarunek ziomek, jaki prozac
Płynie koka w nozdrzach, zły jak Cosa Nostra
Pierdolę kontrakt, ja biorę bezszelestnie to, co los da
Na bazie znów odpalam skręta i peceta